1 sierpnia 2024 r. – Poczta Polska wprowadza do obiegu nowy znaczek, który upamiętnia jedno z najważniejszych wydarzeń w historii Polski – Powstanie Warszawskie. Znaczek przedstawia zdjęcie powstańców na stanowisku strzeleckim w zrujnowanym wejściu do kościoła Świętego Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Autorem projektu znaczka jest Roch Stefaniak.
Szczegóły emisji
Znaczek o wartości 10,00 zł został wydany w nakładzie 90 000 sztuk. Druk wykonano techniką offsetową na papierze fluorescencyjnym, co dodatkowo podkreśla jego wyjątkowy charakter. Format znaczka wynosi 39,5 x 51 mm, natomiast cały blok ma wymiary 121 x 63 mm.
Numer katalogowy bloku to 269, a samego znaczka – 5410. Dodatkowo, dla kolekcjonerów przygotowano specjalną kopertę FDC (First Day Cover) o numerze katalogowym 2331.
Walki o Kościół Świętego Krzyża w czasie Powstania Warszawskiego
W pierwszych dniach powstania Niemcy utrzymali kontrolę nad Krakowskim Przedmieściem, silnie obsadzając kampus Uniwersytetu Warszawskiego, kościół św. Krzyża i przylegający doń z lewej strony gmach Komendy Miejskiej Policji Państwowej. Te niemieckie punkty oporu, wbijały się klinem w polskie pozycje, osłaniały „dzielnicę rządową” przed atakiem od południa, a także broniły dostępu do Starego Miasta i arterii komunikacyjnej wiodącej ku mostowi Kierbedzia. Z tego względu niemieckie dowództwo było zdeterminowane utrzymać oba obiekty w swoich rękach. Obsadzono je silną załogą, liczącą od 160 do 180 obrońców, w większości funkcjonariuszy policji ochronnej oraz wschodnich kolaborantów.
Do ataku na budynki 23 sierpnia 1944 roku ruszyło około 250 żołnierzy Armii Krajowej, głównie ze zgrupowań „Lewar” i „Harnaś”. Po wysadzeniu muru i ciężkich walkach Polacy wdarli się do kościoła przez zakrystię, a następnie przez dziurę w murze zaatakowali siedzibę policji.
Zdobycie tych gmachów pozwoliło przesunąć linię powstańczej obrony na Krakowskie Przedmieście. Polacy wzięli 80 jeńców, wśród których znajdował się dowódca załogi Komendy por. Schlichter. W ręce powstańców wpadły znaczne ilości broni, amunicji, wojskowego oporządzenia i żywności. Wśród zdobyczy znajdowały się m.in. trzy ckm i kilka rkm. Zdobyto także wiele odbiorników radiowych, uprzednio skonfiskowanych przez Niemców. Uwolniono kilkudziesięciu „granatowych policjantów”, których po wybuchu powstania Niemcy rozbroili i zamknęli w piwnicach Komendy. Był wśród nich komendant „granatowej policji” w Warszawie mjr. Franciszek Przymusiński.
Odniesiony 23 sierpnia sukces nie został w pełni wykorzystany. W ostatnim tygodniu sierpnia niemieckie czołgi regularnie ostrzeliwały oba gmachy, ciężko je uszkadzając. W rezultacie polscy żołnierze byli zmuszeni zbudować barykadę wewnątrz kościoła św. Krzyża. Na początku września, równocześnie z generalnym szturmem na Powiśle, Niemcy podjęli próbę wyparcia oddziałów AK z linii Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu. Po ostrzale artyleryjskim do szturmu ruszyła piechota niemiecka wsparta bronią pancerną. Walki miały bardzo zacięty charakter, niektóre pomieszczenia kościoła św. Krzyża kilkukrotnie przechodziły z rąk do rąk. 6 września Niemcy ostatecznie wyparli powstańców z ruin świątyni. Następnego dnia polscy żołnierze wycofali się z gmachu Komendy i ruin pałacu Zamoyskich.
Kościół św. Krzyża i Komenda Policji Państwowej przed 1939 rokiem.